Bejdy nie chcą kurników

Mieszkańcy wsi Bejdy w gminie Olszanka protestują przeciwko powstaniu kurników. Inwestorem jest mieszkaniec sąsiedniej gminy. Ubiega się o pozwolenie na budowę sześciu dużych kurników, w których mogłoby się pomieścić około ćwierć miliona drobiu. - Kurniki miałby powstać w odległości około 500 metrów od zabudowań - powiedział Radiu Podlasie Grzegorz Pajnowski, Wójt Gminy Olszanka.

Mieszkańcy Bejd są przeciwni takiej inwestycji. Wywiesili banery z napisem „Stop budowie przemysłowej fermie drobiu w Bejdach”. Stosowne pismo - protest podpisany przez większość mieszkańców wsi wpłynęło do Urzędu Gminy Olszanka.

- Jesteśmy transparentni w tym działaniu. Decyzja Urzędu Gminy Olszanka w sprawie budowy fermy drobiu w Bejdach będzie uzależniona od zgromadzonego materiału dowodowego. Jako Urząd musimy być obiektywni w działaniu - mówi Wójt Grzegorz Pajnowski.

Na początku stycznia w Bejdach odbędzie się spotkanie mieszkańców wsi z inwestorem lub jego pełnomocnikiem oraz Wójtem Gminy Olszanka.

Kilka lat temu podobna sytuacja miała miejsce w sąsiedniej wsi Klimy. Inwestycja została zablokowana. Sprawa trafiła do Naczelnego Sądu Administracyjnego.