Protest w Kózkach trwa
Region
Sob. 10.02.2024 11:50:27
10
lut 2024
lut 2024
Piątkowe wyjście rolników na drogi nie było wydarzeniem jednorazowym. Cały czas trwa blokada drogi krajowej nr 19 w Kózkach, na skrzyżowaniu koło mostu nad Bugiem. Jest tam około stu ciągników. Ruch samochodowy jest puszczany co godzinę na 15 minut, wahadłowo po ok. 7-8 minut dla każdego kierunku.
Protestujący podpisują się pod ogólnopolskimi postulatami odnośnie napływu płodów rolnych z Ukrainy i europejskiego „Zielonego Ładu”, ale podnoszą też kilka innych spraw, które są do rozwiązania „na już”. – Pierwszym postulatem jest przywrócenie akcyzy na poziom 2 zł. Obecne 1,46 zł jest uwłaczające, tym bardziej że od początku roku została podniesiona opłata paliwowa na olej napędowy dla rolnictwa i transportu. Drugim postulatem są dopłaty do nawozów. Są bardzo drogie, rolnicy nie mają środków na ich zakup i wyjście wiosną na pola. Mamy w magazynach pełno zboża, a nie mamy środków na zakup nawozów. Trzecim postulatem jest kontynuacja dopłat do zbóż, nie tylko do kukurydzy. Nie my odpowiadamy za to, że wjeżdża towar z Ukrainy, bez kontroli i norm. To odpowiedzialność rządu. Ale nasze gospodarstwa mogą przez to upaść, więc domagamy się wsparcia. To nie żaden socjal ani rozdawnictwo, tylko kwestia przetrwania – powiedział Radiu Podlasie Andrzej Terlikowski, rolnik z gminy Sarnaki, jeden z protestujących.Rolnicy zamierzają pozostać na drodze w Kózkach do wtorku do godziny 16.00, chyba że wcześniej zacznie z nimi rozmawiać któryś z wiceministrów rolnictwa. Podkreślają, że ich postulaty są niezwykle pilne. O „Zielonym Ładzie” można rozmawiać w dłuższej perspektywie, ale brak środków produkcji grozi bankructwem wielu gospodarstw nawet w ciągu kilku najbliższych miesięcy.
0 komentarze